- Ile chciałby Pan zarabiać?źródło: http://kashub.pisze.se/
- Nie mam górnego limitu
… konsternacja … kompilacja … uśmiech – zrozumiał i się poprawił:
- Ile minimum chciałby Pan zarabiać?
- Poniżej XXXX nie mamy o czym rozmawiać
- Hmm… netto czy brutto?
- Podawanie pensji brutto jest jak podawanie długości penisa razem z kręgosłupem
… konsternacja … kompilacja … zakłopotanie – zrozumiał:
- Yyyyy… czyli rozumiem, że netto?
- Podoba mi się Pana tok myślenia
Autor:
Michał Richter
poniedziałek, 21 lutego 2011
Ciekawa rozmowa:
0 komentarze :
Prześlij komentarz