Tramwaje

czwartek, 10 października 2013
... jeżdżą w tym mieście, co bardzo mnie cieszy. Jak pewnie wiecie, bardzo lubię podróżować pojazdami szynowymi. Jednakże tutejsze tramwaje nieco różnią się od naszych wrocławskich.

Pierwsza różnica - jak widać na powyższym zdjęciu, wagony jeżdżą pojedynczo. Jeszcze nie widziałem składu 2-wagonowego.

Różnica druga - rozstaw torów jest większy, tramwaje też są szersze o około 10-20cm.

I to, co najbardziej mnie zaskoczyło - gdzie kupić bilet? Na pewno nie w kiosku. Automatów biletowych też nie ma. Co więcej - po wejściu do tramwaju nie masz szans znaleźć kasownika. Rozwiązanie jest ciekawe - otóż w każdym tramwaju pracuje konduktor.
Pani w niebieskiej kamizelce jest konduktorem.
Konduktorzy nie mają służbowych ubrań, w zasadzie to żadnego elementu z logiem pracodawcy. Jest tylko jeden szczegół po którym można konduktora rozpoznać - torba przewieszona przez ramię, z której wystaje końcówka rolki z biletami.
Jak więc wygląda podróż tramwajem? Wsiadasz, i czekasz, aż konduktor do ciebie podejdzie (lub sam podchodzisz), płacisz 10 Rubli i otrzymujesz bilet.

Tutejsze przedsiębiorstwo komunikacyjne dysponuje trzema typami tramwajów. Wszystkie oczywiście produkcji rosyjskiej (inny rozstaw szyn niż w Europie). Jest model prehistoryczny (wagony z lat 80-tych)...

...są też troszkę nowsze (lata 90'), i najnowsze z lat 2006-2008:


Ciekawostka. Ten model prehistoryczny (KTM-5) jest najliczniejszym tramwajem na świecie. Znaczy, że wyprodukowano aż 14369 wagonów tego typu [1].
Plan linii tramwajowych w Tomsku. Jest tylko 5 linii, więc trudno pomylić swój szczęśliwy numerek. Dla spragnionych większej ilości informacji, polecam artykuł na Wikipedii.
 
Mnie w zasadzie interesują 2 linie: 1 oraz 2. Z tramwaju korzystam przede wszystkim podczas dojazdów do kościoła (przystanki пл. Дзержинского oraz пл. Ленина).

Ciekawostka druga. Motorniczymi jak i konduktorami w tramwajach, ku mojemu zaskoczeniu, w znacznej większości są kobiety!

Pociąg, tramwaj, metro - to lubię!

Przypisy:

3 komentarze :

  1. Mam pytanko, czy w Tomsku tramwaje tez tak kołysza we wszystkie strony. Czy sa wszędzie przystanki , czy wychodzi sie na ulicę a ruch samochodów zatrzymuje sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle, to w większości linie tramwajowe tutaj mają wydzielone torowisko. Jest to super sprawa, bo gdy autobusy i auta stoją w korkach ok 17:00-18:00, to tramwaje mogą bez problemów pomykać. Czy kołysze? - Bardzo. Gołym okiem widać, że są krzywe, czasami na łączeniach są kilkucentymetrowe szpary itd. Podejrzewam, że te deformacje mogą też być po części spowodowane przez wiek tych szyn, ale bardziej przez szeroki zakres temperatur w ciągu roku (mniej więcej -30 do +30).

      Przystanki - jako, że torowiska są wydzielone, to nie ma problemów i w większości miejsc są zadaszone wiaty. Jednak w miejscach, gdzie tramwaje dzielą się z autami przestrzenią, wychodzi się na ulicę, auta się (zazwyczaj) zatrzymują no i często nie ma się gdzie schować przed deszczem.
      Tutaj szczególnie ważne jest, żeby pieszy miał oczy dookoła głowy. I to nie jest taki slogan jak w u nas. Dosłownie - nawet jak masz zielone na przejściu dla pieszych, czy idziesz chodnikiem to dobrze jest nie myśleć o niebieskich migdałkach ;)

      Usuń
    2. Dzieki za odpowiedz. Pytalam, bo jezdziłam w Nowosybirsku. Tak kołszą i to mocno, spowodawane to jest mrozem zimą. Do Tomska nie miałam czasu już wskoczyc, ale jeszcze bedę/ wzledy sentymentalne/ .Syberia jest piękna. Polecam Ałtaj w wolnej chwili- super widoki i doznania.
      ewa

      Usuń

Popular Posts

Krótko :)

 

Tagi

Wydarzenia (12) Tomsk (9) Podróż do Tomska (8) życie (7) Bajkał (5) Wideo (5) Jedzenie (4) Rosja (4) Zima (4) transport (4) minusy (3) Kościół (2) Rowery (2) TPU (2) noc (2) pieniądze (2) Ałtaj (1) C++ (1) Ferie 2014 (1) Kapusta (1) Linux (1) Mecz (1) Podróż (1) Soczi 2014 (1) Sprzedam (1) akademik (1) błoto (1) edukacja (1) sport (1) święta (1)

Info

Aktualnie przebywam w Tomsku na wymianie międzyuczelnianej. Z tego powodu większość świeżych wpisów dotyczy wszystkiego, co związane jest z moim pobytem na Syberii.